Mandy. Cukierek, do którego coś dodano.
Na ramach niezrównanie niepokornej Magivangi zamieściłem recenzję filmu Mandy. Rym nieplanowany, ale zostanie, bo trzeba iść za głosem serca. Ta jak poszedł za nim reżyser tego obrazu, Panos Cosmatos, tworząc miotacz pięknych fal świetlnych i odprysków ze swoich ulubionych tytułów kina klasy A i B. Mandy wchodzi szybko, trzyma mocno i chcesz więcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz