Better watch out. Ostatnia odsłona cyklu świątecznego.
Jeśli to święta, to musi być "Kevin"; no, chyba że nie. No to nie.
Proponujemy wam inny tytuł, też kawalarsko - świąteczny, za to patroszący pewne motywy z tego pierwszego. Mowa o "Better watch out" Chrisa Peckowera z 2016 roku.
Spojlerować (ani filmu, ani recenzji) nie będziemy, więc dodam tylko, że rzecz to sprawna rozrywka, i nie miałbym nic przeciwko drugiej części. Obraz polecamy wraz z Magivangą - magazynem kultury niepokornej nie od święta.
Recenzja tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz