CRONENBERG. Nowe ciało w internecie.
David Cronenberg. Gdyby podliczyć, ile razy nazwisko to pojawiło się na naszym blogu, byłoby tego pewnie tyle, co trupów w dwóch pierwszych Robocopach razem wziętych. Podobnie hurtowo zdarza nam się wspominać chyba tylko Johna Carpentera. Dekompresja darzy twórczość Cronenberga wyjątkowym uczuciem, więc z dużą przyjemnością przedstawia wam bloga, który w całości poświęcony jest postaci kanadyjskiego reżysera (" ...i nie tylko...").
Link tutaj.
Autorem bloga jest Jan Dąbrowski, związany z portalem film.org.pl , gdzie prowadzi dział Odmienne stany świadomości. Cronenbergalia stanowi pierwszą polską próbę kompleksowego opisu zjawiska, jakim jest osoba twórcy. Macki redaktora prowadzącego sięgają nie tylko w odległą przeszłość reżysera, ale też skupiają się na projektach jego dzieci (aktywnych także filmowo) czy kinie estetycznie lub fabularnie zbliżonym do eksploracji twórcy Muchy; uwzględniają wystawy czy festiwale powiązane z Cronenbergiem. Blog ma nasze pełne wsparcie i błogosławieństwo. A zatem: sto lat, sto lat, niech żyje nowe ciało. Przy okazji przypominamy moją starą recenzję horroru Potomstwo spod ręki Cronenberga; rzecz ukazała się na film.org.pl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz